W obecnym świecie coraz częściej działalność nie ogranicza się do biura. Konsekwencją takiej mobilności jest konieczność zapewnienia sobie nie tylko odpowiednich warunków, ale przede wszystkim narzędzi, w każdym miejscu, którym przyjdzie nam pracować. Im większa jest liczba lokalizacji, tym trudniej jest nam nad tym zapanować.
Problem wielu lokalizacji
Najczęściej jednak zdarza nam się pracować w dwóch miejscach: biurze i w domu. W takim przypadku nieodzownym narzędziem pracy okazuje się laptop, nie mniej jednak nie jest to rozwiązanie idealne. Podstawowym problemem jest zapewnienie sobie ciągle aktualnego stanu naszych zasobów. Oczywiście istnieje proste rozwiązanie, jakim jest praca na tym samym sprzęcie niezależnie od miejsca, ale rozwiązanie takie ma też swoje wady. I nie myślę tu tylko o ergonomii pracy, ale także o konieczności dźwigania laptopa czy ryzyku jego utraty. A przecież istnieją inne wygodniejsze rozwiązania.
Jednym z nich jest tzw. praca zdalna za pośrednictwem usług terminalowych. Choć brzmi to nieco technicznie, a być może, dla niektórych osób, nawet strasznie, to jest to rozwiązanie niezwykle proste w użytkowaniu, a jednocześnie dające wymierne korzyści. Jak zatem wygląda praca zdalna i co jest nam do niej niezbędne?
Co, jak i dlaczego?
Podstawowym warunkiem pracy zdalnej jest dostęp do Internetu. Oczywiście potrzebne jest jeszcze urządzenie w postaci serwera, z którym się połączymy, gdyż to dzięki niemu będą realizowane usługi terminalowe. I to już zapewne dla wielu z nas przestaje brzmieć przyjaźnie. Nic jednak bardziej mylnego. Sam fakt łączenia się z serwerem jest równie prosty, co logowanie się choćby do portalu społecznościowego. Jedyne co potrzebujemy to jego adres i nasze dane dostępowe (login i hasło).
Dalej również nie ma żadnej czarnej magii, gdyż po zalogowaniu mamy do czynienia z niczym innym, jak pulpitem komputerowym, z tą jednak drobną, acz znaczącą różnicą, że dostęp do niego możemy mieć z każdego komputera, laptopa czy innego urządzenia pozwalającego na przesyłanie informacji z klawiatury oraz ruchów myszki.
Zastosowanie
Na zdalny pulpicie, tak samo jak na tym, którego używamy włączając nasz komputer, możemy mieć skróty do programów, dokumentów czy innych potrzebnych zasobów, które możemy bez przeszkód używać. Podstawową zaletą takiego rozwiązania jest fakt, iż raz otwarta na zdalny pulpicie aplikacja może pozostać uruchomiona podczas, gdy my zmienimy swoją lokalizację. Dzięki temu dokument czy program, którego używaliśmy w pracy jest dostępny w domu dokładnie w tym samym stanie, w jakim pozostawiliśmy go wychodząc z biura. Co oznacza, że bez dodatkowych komplikacji czy straty czasu na ponowne uruchamianie, możemy kontynuować rozpoczętą pracę.
Zdalny pulpit w kontekście pracy z dokumentami być może nie jest niczym spektakularnym, szczególnie w dobie rozwiązań w chmurze (cloud computing), ale w przypadku programów to już zupełnie inna bajka. Przede wszystkim instalacja programu na serwerze daje nam wymierną korzyść, gdyż nie potrzebujemy kolejnych licencji, aby móc go używać w innym miejscu. Wystarczy bowiem, że zalogujemy się na zdalny pulpit.
Inny plus ujawnia się przy pracy z oprogramowaniem wymagającym odpowiednich parametrów sprzętowych. Dla osób, które pracują w biurze na komputerze stacjonarnym, a w domu na laptopie problem ten częstokroć wiąże się to ze sporymi nakładami, gdyż oba urządzenia muszą spełniać te wymogi. Jednak wykorzystując zdalny pulpit problem ten przestaje być aktualny. Wystarczy bowiem, aby parametry sprzętowe zostały spełnione na serwerze, na którym instalujemy program, natomiast urządzenie wykorzystywane do logowania się na zdalny pulpit już nie musi być tak wyposażone. Takie rozwiązanie pozwala na ograniczenie kosztów związanych z wymianą sprzętu, gdyż pozwala na dłuższe użytkowanie dotychczas posiadanych urządzeń.
Zdalny pulpit jest także rozwiązaniem zwiększającym bezpieczeństwo danych. Wynika to z faktu, iż przetwarzane w ten sposób dane cały czas znajdują się na serwerze, co w przypadku nawet kradzieży urządzenia, za pomocą którego logujemy się do zdalnego pulpitu (a zwanego terminalem), chroni przed dostępem do nich, gdyż fizycznie nie ma ich na tym sprzęcie.
Jak widać praca terminalowa nie tylko nie jest straszna, ale może być nawet przyjemna. A jak do tego doliczymy liczne korzyści z nią związane może okazać się narzędziem pierwszej potrzeby.